Na tym PBF'ie spełniają się sny, fantastyczne sny. (Na podstawie oryginalnego Fantasy Gate)
Wyraźnie widać było, że Jarvis jest zaskoczony.
- No to musiałem trenować od 5 roku życia. Chodź jestem dzieckiem potrafię już zrobić zadymę. Jaka szata będzie najlepsza na koronację?
Offline
- Rozumiem ale w walce wręcz jestem najlepszy . - powiedział z uśmiechem na twarzy
- Jak na koronacje to najlepsza błękitna .
Pokiwał głową elf po czym wyjął sztylet i zaczął strugac coś z kawałka drewna .
Ostatnio edytowany przez Gerres (2010-05-12 18:51:17)
Offline
- No dobrze . Ale wiedz , że jestem najzwinniejszy w całej krainie .
Wstał i szybko wdrapał się na gałąź z której później zeskoczył prosto na twoje plecy i sztylet znajdował się koło twojej szyi
- Mhm trochę za wolno . - Uśmiechnął się
Offline
W ostatnim momencie udaje mi się wystrzelic z łuku serię strzał które przyczepiły cię do drzewa .
- Na to wygląda , że jest remis .
- Ale jesteś naprawdę dobrym mistycznym łucznikiem .
Sparaliżowany elf próbuje się lekko uśmiechnąc
Offline
Paraliż już przechodził ale nadal mięsnie nie były w pełni sprawne . Gdy elf usłyszał swoje imię i pytanie do niego skierowane odpowiedział .
- No jak widzisz Jarvis mnie trochę załatwił a ja mu zniszczyłem płaszcz - zaśmiał się
- A jak u ciebie Salomonie ?
Offline
- A teraz na poważnie.
Jarvis zdjął z pleców lutnie i zagrał coś co odrzuciło n 10 m Gerresa dodatkowo go paraliżując.
- Dawanie ci mnie atakować było żenujące.
Offline
- Ty masz rację Salomonie, przecież mój mistrz był większym wojownikiem. Acha chciałem ci zaproponować posadę w najwyższej radzie.
Mówiąc to Jarvis odszedł. Udał się do salonu krawieckiego w mieście.
Offline