Na tym PBF'ie spełniają się sny, fantastyczne sny. (Na podstawie oryginalnego Fantasy Gate)
Jarvis wszedł do karczmy powiesił na haku płaszcz, usiadł i położył zabłocone buty na stole.
- Barman! Najlepsze piwo i grzyby pieczone z chlebem!
Offline
Po długiej drodze zmęczony elf wparował do baru cały ociekający z wody ponieważ padał deszcz . Uważnie przyglądał się dwóm elfom po czym ruszył w stronę barmanki i rzekł
- Poproszę 1 whisky .
Offline
Aranruth zmęczony wchodzi do karczmy siada tam gdzie zawsze czyli w kącie. Gdy podchodzi do niego barman przeszywa go przerażającym wzrokiem po czym z ironicznym uśmiechem zamawia kufel mocnego piwa.
Offline
Aranruth spojrzał dość dziwnie na nowego przybysza ponieważ rzadko kto się do niego odezwał. Widząć jego młodzieńczy zapał postanowił nie odchodzić od stołu. Z lekkim uśmiechem na twarzy powiedział:
-Miło mi cię poznać Gerres. Nazywam się Aranruth ...
Offline
Jarvis tradycyjnie położył nogi na stole i krzyknął.
- Podajże alkohol i strawę najlepszą jaką masz.- Krzyknął do barmana.
Nagle do karczmy weszli grajkowie
- O jak miło.
Offline
- Długo już bawisz w tej wiosce ? - zapytał
Po chwili spojrzał na mówiącego samego do siebie elfa i postanowił wykrztusić w jego stronę parę słów
- Ej ty ! - krzyknął . Może byś się dosiadł a nie sam do siebie gadał ?
Z lekkim uśmiechem popijał swoją whisky .
Offline
Wampir z lekkim uśmieszkiem ukazując swoje kły odpowiedział:
-Żyje na tym świecie od samego początku a w tej wiosce goszczę bardzo często. Jak zapewne widzisz nie wyglądam staro ale jestem jednym z pierwszych istot na tym świecie.
Offline
Z lekkim zaskoczeniem na twarzy elf odpowiedział
Uuu to szmat czasu ; pp - zaśmiał się
Ja tu dopiero zawitałem i już mi się podoba ; > Miłe towarzycho ^^
Edit by Aranruth
Staraj się nie używać uśmieszków oraz swoje dialogi zapisywać od myślnika. Wszystko po to aby utrzymać klimat. Uśmieszków można używać ale rzadko chyba, że pisze się w temacie o sobie co nie ma związku z grą.
Offline
Wampir zaczął dokładnie przyglądać się elfowi. Jako iż nigdy nie lubił innch ras z powodu ich niechęci do nieumarłych chciał skarcić Gerresa za to, że się do niego przysiadł. Lecz chłopak był bardzo przyjazny a z jego oczu wampir nie wyczuwał nienawiści. Po długiej chwili ciszy zapytał:
-Może coś zjemy? Mają tutaj bardzo dobry gulasz.
Offline